12 stycznia 2014

Hej

Wiem, że pewnie niektórzy mają już dość czekania i się na mnie wkurzają. Zwłaszcza, że ostatnio pisałam o nowym pomyśle no i dalej nic już się nie pojawiło. Ostatnio mam po prostu urwanie głowy w szkole i w domu (no i problemy z netem). W dodatku z...pewnego powodu...od jakiś 2 tygodni jestem niestabilna emocjonalnie (chyba nadchodzi kulminacja), co w szczególny sposób wpływa na wenę twórczą (wierzcie mi na słowo, NIE CHCECIE żebym w takim stanie cokolwiek pisała, a ja naprawdę wolałabym nie robić z tego opowiadania rzezi). Więc przepraszam, że zawodzę was po raz kolejny, choć ten blog istnieje tak krótko. Bardzo przepraszam zwłaszcza Nicol i Catalinę, bo głównie im chyba na tym zależało. Sorry dziewczyny. Żegnajcie. Tylko odwiedźcie mnie na cmentarzu. I przyjdźcie na pogrzeb. Kwiaty może przynieście... I napiszcie mi na nagrobku wielkimi, czerwonymi literami: BO W PRZYJAŹNI NAJWAŻNIEJSZE JEST K*@&% ZAUFANIE!!!!!!!!!

Drakia X_X

6 komentarzy:

  1. Coooooo?! Dawaj tu" ten powód " i ja się z nim rozprawie!!!

    Oczywiście, że wybaczamy. nieobecność. I oczywiście będziemy odwiedzać na cmentarzu...

    Jak chcesz kogoś mordować to bardzo serdecznie zapraszam na mojego drugiego bloga (chętnych do pisania morderstw chętnie przyjmiemy) -----> http://pamietniki-z-krwawych-lowow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz co? Chyba jednak mimo wszystko nie możesz go zabić. Te 400 km i fakt, że już pewnie nigdy nie będę musiała go oglądać pewnie wystarczy. Ale dzięki za dobre intencje.

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak chętnie go zabije. Coby nikomu innemu nie bruzdził

    OdpowiedzUsuń